Nigdy już tu nie powrócę

Tadeusz Kantor to przede wszystkim fascynująca osobowość.  Czytając jego biografię napisaną przez Krzysztofa Pleśniarowicza,szukamy smakowitych faktów, nawet anegdot, które bardzo mocno determinowały postrzeganie jego osoby.  Bardzo celnie Kantora określił Jerzy Nowosielski, pisząc: Kantor to zjawisko, zjawisko niewygodne dla wielu, niekiedy niebezpieczne, nawet dla przyjaciół, ponieważ był to człowiek bardzo wybuchowy, nieobliczalny, ale zawsze lojalny. Kantora po prostu się lubiło, nawet kochało jako osobowość. Społeczeństwo, w którym nikt nie potrafiłby zauważyć Kantora, polubić czy pokochać, byłoby społeczeństwem nader barbarzyńskim.

Pleśniarowicz w latach 1994-2000 był dyrektorem Ośrodka Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora „Cricoteka”. Od wielu lat jest zafascynowany jego twórczością. W biografii systematycznie odsłania losy Kantora, od dzieciństwa artysty w Wielopolu, gdzie wychowywał się w cieniu kościoła katolickiego i synagogi, co tak sugestywnie potem będzie eksponował w swoich sztukach, aż do jego nagłej śmierci 8 grudnia 1990 roku( także 8 grudnia zastrzelony został John Lennon)

Poznajemy Wielopole i jego historię a potem dzieje rodziny  Kantora. Typowe  biedne miasteczko , skierowane ku wieczności, a wszystkie dzieci malowały, bawiły się w teatr i uprawiały sztukę. wcale o tym nie wiedząc”. Kantor przeniósł wszystko to. co zapamiętał z dzieciństwa do swojego teatru, na tym przecież właśnie polegał jego geniusz.

W latach osiemdziesiątych XX wieku  było dużo Kantora w telewizji, to był czas wielkich sukcesów teatru Cricot2 w świecie, stąd eksponowanie artysty i szereg programów opisujących te sukcesy. Pamiętam te filmy Miklaszewskiego, z prób do spektakli, czy też same spektakle, które oglądało się z zapartym tchem. Wreszcie „ Nigdy już tu nie powrócę” zobaczone na żywo na deskach Teatru Polskiego we Wrocławiu- miałem szczęście być na tym przedstawieniu z udziałem Kantora, ponieważ nie zawsze osobiście wychodził na scenę.

Pleśniarowicz bardzo szczegółowo opisuje drogę artystyczną Kantora.

Okazuje się, że w1933 roku zapisał  się na wydział prawa UJ. Po kilku tygodniach już uczęszczał do Prywatnej  Wolnej Szkoły Malarstwa i Rysunków im.   Ludwiki Mehofferowej, którą kierował  Zbigniew Pronaszko (zwolnił go z czesnego), potem dostał się do Akademii.

Już jako siedemnastolatek namalował na tekturze farbami olejnymi mroczny obraz „Ogród strzelecki”, a jego pierwsze próby malarskie były robione pod wyraźnym wpływem  Jacka Malczewskiego.   Od wczesnej młodości fascynowała go twórczość Wyspiańskiego, oglądał też inscenizacje Leona Schillera, oraz scenografie Pronaszki – widział np. słynną inscenizację „ Dziadów” Schillera we Lwowie, a także sam na własny użytek robił adaptacje „Dziadów”

Teatr od samego początku był mocno obecny w jego życiu Poznajemy szczegółowo wszystkie prace plastyczne Kantora, a także spis lektur młodego artysty. Co ciekawe, czytał w młodości Prousta.

Okres wojenny był dla Kantora czasem szczególnym, jak sam pisze:”..świat stał się bliski śmierci i – poprzez parantelę- bliski poezji. Wszystko mogło się zdarzyć. Zatarły się granice czasu. Czas jak gdyby stanął”. To właśnie wtedy został wystawiony  legendarny „Powrót Odysa” z Tadeuszem Brzozowskim w roli głównej.

Po wojnie Kantor nie wpada w socrealizm, a czytając o tych czasach przychodzi nam zazdrościć dynamiki życia kulturalnego w Krakowie- Pleśniarowicz tytułuje ten rozdział z  życia artysty:” Taszyzm i początki Cricot2”.  To czas, kiedy pomieszkiwał kątem w Teatrze Starym, wyjechał do Paryża i związał się z Marią Stangret, malarką i aktorką w jego spektaklach.

To właśnie Kantor był pierwszym po wojnie wskrzesicielem dramatów WIitkacego. Bywał rzecz jasna w Piwnicy pod Baranami, którego współzałożycielem był jego kuzyn Krzysztof Penderecki.

Kolejne lata to  rosnąca sława Kantora za granicą. Sprzedaje swoje obrazy, jest zapraszany na liczne wystawy. Powstaje Grupa Krakowska.

W książce jest szereg wypowiedzi Kantora  np. o Witkiewiczu: „Jego dramaty są bardzo specjalne, nie potrzebują grania. Toteż  gra się nie Witkiewicza, a z Witkiewiczem.

Będąc zafascynowany Witkacym i Schulzem, nie można było przejść obojętnie obok sztuk Kantora. I do tego ten jego charakter, wybuchowość i skandale, które z rozkoszą prowokował. Jak mówi profesor Pleśniarowicz, będąc młodzieńcem wkradał się do kawiarni w Krzysztoforach, żeby podglądać jak Kantor pije kawę  Z rozkoszą oglądało się w telewizji reportaże z  prób do spektakli, gdzie niejednokrotnie widać było zdenerwowanego Kantora rzucającego przekleństwami.

Andrzej Wajda uważał Kantora za najwybitniejszego reżysera powojennej Polski.  Teatr Śmierci Tadeusza Kantora to zjawisko niezwykłe., a książka Pleśniarowicza, to rzetelna kronika losów artysty,  W twardej oprawie i z licznymi fotografiami, stanowi niezbędną pozycję na półce z biografiami.

Ten wpis został opublikowany w kategorii książki i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.