Virginia Woolf

„Orlando”; wreszcie książki z ulubionej półki; kupiłem ją po obejrzeniu rewelacyjnego filmu na podstawie książki; dziwna atmosfera, nieśmiertelny(a) Orlando wędrujący przez epoki, zmieniający płeć, w poszukiwaniu szczęścia; miękka okładka a na niej portret elżbietański kobiety- mężczyzny?; wydawnictwo „Zysk i s-ka” ; nie wiem jak ją kupiłem i za ile; fascynuje mnie też osobowość Virginii Woolf, która popełniła samobójstwo- utopiła się. Była i jest wzorem dla współczesnych feministek;przez inne jej książki jeszcze nie przebrnąłem.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Virginia Woolf

  1. Margo pisze:

    Polecam „The hours” Cunninghama, w związku z powyższym. O NIEJ właśnie. Bodajże na poczatku marca ma wyjść nakładem wydawnictwa REBIS.

  2. maja_329 pisze:

    A ja polecam inne książki Woolf – „Do latarni morskiej” i „Pani Dalloway”. Świetna proza, jeśli ktoś lubi strumienie świadomości.

  3. van fryzk pisze:

    nie pani dalloway ani cunningham, polecam „fale”

  4. imbir pisze:

    „Fale” – literaturoznawcy uwazaja te ksiazke za jeden z pierwszych zapisow strumienia swiadomosci – dla mnie zapis szczegolnej wrazliwosci, wspanialy przekaz stanow wydawaloby sie niemozliwych do ubrania w slowa… jej lektura daje momentami bardzo specyficzna przyjemnosc, gdy czlowiek odnajduje siebie, wspolnote w takim postrzeganiu rzeczy… POLECAM!

Skomentuj maja_329 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.