Te chwile

Uwaga wszystkie panie – to zapewne książka dla Was. A ponieważ kobiety na ogół czytają więcej niż faceci (z oczywistymi wyjątkami, kochanie), stąd ta informacja wydawnicza o jutrzejszej premierze.

Ja książkę może przeczytam, ale Wy Panie, przeczytacie na pewno

Bezwzględna, okrutnie szczera, głęboko przemyślana i doskonale napisana – „Te  chwile”, najnowsza powieść Herbjørg Wassmo już 3 czerwca ukaże się w polskich księgarniach. Na kartach autobiograficznej książki norweska mistrzyni słowa – autorka „Księgi Diny” i „Stulecia” – kontynuuje rozrachunek z własną rodziną.

Ta książka to całe „jej” życie. „Ona”, bezimienna bohaterka „Tych chwil”, odsłania przed czytelnikami kolejne etapy żmudnej podróży przez swoją intymną historię – od dziewczynki, która dorastała w biedzie w Vesterålen aż do pisarki u szczytu sławy, odnoszącej sukcesy członkini artystycznej elity. Życie „jej” ulepione jest z chwil, a motorem działań i najskuteczniejszym mechanizmem obronnym jest permanentna złość. Na kartach „Tych chwil” marzenia i fantazje nastolatki, zderzają się ze strachem przed molestującym ojcem. Lęki młodej matki, widmo przemocy i zdrady kontrastują z momentami małżeńskiej sielanki, a potrzeba bycia akceptowaną z walką o uwolnienie się od cudzych oczekiwań i ciągłego poczucia wstydu.

O wszystkim Wassmo pisze bez ogródek, z właściwą sobie siłą i szczerością. Pozostaje przy tym subtelna i pełna wrażliwości, co pozwala jej w niezwykle kobiecy sposób oddać dramaturgię najbardziej nieprzyjemnych zdarzeń oraz nakreślić intrygujące portrety bohaterów. Autentyzm z jakim autorka snuje swoją opowieść nie pozostawia złudzeń – „ona” to właśnie Herbjørg Wassmo. Kobieta wrażliwa, silna, diabelnie utalentowana, czasami nieznośna. Dźwigająca przytłaczający bagaż doświadczeń i urazów, pełna sprzecznych emocji – miłości i radości, wściekłości i bólu.

„Te chwile” to wybitne dzieło Norweżki. Z jednej strony powieść-strumień świadomości. Z drugiej zaś, wyjątkowo intensywny portret rodziny żyjącej na dalekiej Północy i pisarki, która „w zaduchu niewykonanych prac domowych, z ołówkiem w ręce, składa słowa”. To poruszająca autobiografia, której początki z łatwością odnajdziemy we wcześniejszych powieściach autorki, m.in. w „Stuleciu” (Smak Słowa, 2014). „Te chwile”, wydane w oryginale w 2013 roku, są dowodem na to, że do Herbjørg Wassmo należy najgłośniejszy i najbardziej wyrazisty z kobiecych głosów w skandynawskiej literaturze.

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Te chwile

  1. ~Kristina pisze:

    Bardzo lubię książki skandynawskich pisarzy, więc skuszę się na tę pozycję. A od siebie polecam skandynawskie kryminały: Camilli Lackberg, Kristiny Ohlsson.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.