Paul Auster

„Nieczyste zagranie” wydawnictwo Nor Sur Blanc, napisana w 1992 roku, wydana w Polsce w 2000 roku, w nieznanym nakładzie, tytuł oryginalny Squeeze Play. Dawno temu była taka grupa Squeeze, której przebój długo wchodził do mojej 10-tki wszechczasów, ale teraz nie potrafiłbym go nawet zanucić. Przebój nosił tytuł „Cool for cats” i ukazał się na drugim albumie grupy wydanym w roku 1979. Teraz to jestem już mądry, bo poszukałem w Internecie wiadomości o grupie i okazało się, że wydawali płyty aż do roku 2002 i całkiem prawdopodobnie, że jeszcze istnieją, kompletnie u nas zapomniani. Nawet Merlin nie oferuje żadnej ich płyty. No ale nie o tym…
To druga pozycja Austera, którego usiłuję oswoić, trochę na siłę, trochę za podpowiedziami różnych osób, którzy mi się podobają, ale werbalnie. Wydawnictwo zawsze kojarzyło mi się z posłannictwem, polegającym na drukowaniu książek dużymi literami dla osób niedowidzących, ale to chyba jakieś nieporozumienie. Zawsze też odstraszał format tych dużych książek i rodzaj papieru, ale przyciągała cena i autorzy. Auster napisał kryminał w stylu Chandlera, ale oczywiście tylko w stylu. Pomysł i akcja lekko kuleją, ale to dobry, średni poziom książki kryminalnej. Czasem spotykałem świetny błysk, zdanie, powiedzenie w pełni usprawiedliwiające podjęcie tej próby czy zabawy literackiej. No ale zapłaciłem 4,99 zł i nie należy wybrzydzać. Kupiłem całkiem niedawno, kiedy to Empik (kiedy piszę Empik, przypomina mi się scena z Kilera 2, kiedy to Siara patrząc na deklamacje w salonie, mówi do siebie: „co oni mi tu kurwa Empik z domu robią”) zrobił małą wyprzedaż, na której również nabyłem komiksowego Klossa za 1 zł.
A więc mam już dwie duże książki Austera, ale dalej nie wiem czy go lubię i cenię. Jakoś jest tak dla mnie obojętny a do tego nie wiem gdzie ustawić te jego książki.
Gdybyście chcieli także przeanalizować obrazek na okładce książki i dostrzec związek między nim a treścią, to proszę o sugestie, co autor okładki, niejaki Tomasz Lec miał na myśli, przedstawiając to co przedstawił. I czy on czytał książkę? I nie chce mi się nawet jej opisywać…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Paul Auster

  1. robak pisze:

    Oswajanie Austera zacznij od „Invention of Solitude” – po naszemu to chyba „Wynaleźć samotność”. Drugą wspaniałą ksiązką tego wielkiego pisarza jest „Timbuktu”, w ktorej narratorem jest pies. Wg mnie Auster to dzisiaj jeden z najlepszych pisarzy i nie szkodzi wcale, że lubi go także Maria janion, której nie lubię. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.