„Pachnidło”

Ptrick Suskind; pierwsza książka autora i od razu genialna, potem już nic choć się starał; wydaje mi się, że był też jakiś film lub teatr na podstawie książki – ale może nie; mam pierwsze wydanie z 1990r przez Czytelnik, miękka oprawa na okładce obraz kobiety z nagimi piersiami w dziwnym skłonie głowy…; kosztowała 13 500zł; czerwone okładki wewnętrzne; podtytuł „Historia pewnego mordercy”; bohater Grenouille, co znaczy chyba Żaba, zabijał młodziutkie dziewice, żeby wytworzyć idealny zapach; obcinał im włosy, zawijał ciało w specjalnie przygotowane prześcieradło i czekał kilka godzin aż się nasyciło zapachem; jak to się skończyło? Niedobrze.
Książka lekko zniszczona, dużo pożyczana, przypomina mi lata na Zaciszu…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Pachnidło”

  1. vilis pisze:

    Nie mogę się powstrzymać: jedna z najpiękniejszych książek, jakie życiu czytałam – z uwagi na język, bogaty, kolorowy, wręcz barokowy, a jednak surowy.

    Jedenaście gwiazdek w skali dziesięciogwiazdkowej. 🙂

  2. niunia611 pisze:

    Hi ! Przejrzałam Twojego bloga i odnoszę wrażenie że jesteś ciekawą osobą:] Piszę właśnie artykuł na temat roli teatru w życiu młodych ludzi i bardzo cieszyłabym się gdyby ktoś taki jak ty wyraził swoją opinię na ten wątek 🙂 jeżeli chcesz napisz na mój adres niunia611@tlen.pl, szkorbnij kilka zdań o sobie i co myślisz o teatrze, czy go lubisz i czy cię interesuje.zapraszam też Twoich znajomych,z góry dzięki,powodzenia w prowadzeniu bloga :*

  3. klara pisze:

    piękna książka, choć napisana stosunkowo trudnym językiem. najciekawsze jest to, że nie tylko po polsku, lecz i poniemiecku książka ma w sobie mnóstwo czaru. jedna z najbardziej wartościowych pozycji, jakie kiedykolwiek czytałam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.