Georges Bataille

„Historia oka i inne historie”, Oficyna Literacka Kraków 1991; ilustracje Hans Bellmer; twarda, wiśniowa okładka, biała obwoluta z rysunkiem głowy, w której cztery dziewczynki w wyuzdanych pozach, a piąta, poniżej obnaża się bezwstydnie przed klęczącą kobietką. Rysunki są ważne w tej dziwnej książce i przedstawiają sceny mocno nieprzyzwoite.
Kupiłem książkę ze względu na jej skandaliczność, przyznam, że nie przeczytałem całości, tylko fragmenty. Batille, który umarł gdy ja się urodziłem, to trochę zapomniana postać: filozof, eseista, krytyk – znany głównie ze skandalizujących opowiadań. Dla łowców sensacji ciekawostka: jego ojciec zapadł na syfilis i nigdy nie zobaczył syna, bo oślepł przed jego urodzeniem.
W książce, którą należy smakować, wiele wspaniałych, mądrych zdań i wiele perwersji. Na początku książki zdjęcie autora – poczciwy, starszy pan.
Historię oka napisał w trakcie seansów psychoanalitycznych. Książka ładnie pachnie – takim lekko zbutwiałym papierem, choć przecież niedawno wydana, nie wiadomo w jakim nakładzie, bo nie ma stopki. Kupiłem ja w Krakowie, w jednej z tych niezwykłych księgarni na starym mieście, w trakcie kolejnej wyprawy do Zakopanego.
Dużo wulgaryzmów, zwłaszcza w „Umarłym”, do tego jest to parodia Drogi Krzyżowej.
Bardzo ważna książka, ale pozostająca na marginesie – dzisiejszy czytelnik nie marzy o takiej literaturze, gdzie filozofia przemieszana jest z rynsztokiem.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Georges Bataille

  1. z-ss pisze:

    to musi być coś dla mnie

  2. Energy pisze:

    Czytałem kilka razy…doskonała książka…Naprawdę polecam:)

  3. chiendufaience pisze:

    parokrotnie miałam ją w dłoniach, parokrotnie czytałam.

    książka ważna.

  4. ParaBruno pisze:

    Całości też nie byłem w stanie przeczytać. Za komentarz słowa z piosenki Maleńczuka: „Od porno to ja chcę mieć głowę wolną”. Bo jest to literatura pornograficzna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.