Wojciech Ponikiewski

„Spacerownik historyczny. Rzym i jego czarna arystokracja.” Półmiękka okładka z Koloseum i postaciami papieży – w tonacji brązowo-pomarańczowej – trochę za duży format jak na przewodnik, ale książkę ma się czytać w chwilach odpoczynku, tylko że zazwyczaj nie ma chętnych do czytania na glos i jeśli jesteście w grupie najlepiej wybrać najmłodszego i kazać mu po prostu czytać. Z przewodnikami jest po prostu tak, że niestety nie ma idealnych. Lonely Planet spełnia swą rolę w przypadku organizacji, planowania i odnajdywania się w obcym terenie, pozostałe albo chcą nawiązać do Lonely, jak np. Pascal albo chcą skusić pięknymi kolorowymi zdjęciami i banalnymi opisami. No ale Lonely mieć trzeba, choć zauważyłem, że nawet nie mając przewodnika, można sobie dać radę zawsze i wszędzie.
 
W przypadku Rzymu trzeba było z czegoś wybrać i akurat wyszedł spacerownik, wydany siłami Gazety Wyborczej i zachęcał niekonwencjonalnym podejściem oraz drobiazgowymi opisami tras. Sprawdził się, choć jednym z jego mankamentów jest kłopotliwy spis zabytków i ulic, natomiast pomagają bardzo małe mapki rysowane przy każdej trasie –Rzym to miasto o skomplikowanej strukturze ulic i choć wszystko mieści się na bardzo małej przestrzeni, trudno jest trafić od razu tam gdzie się chce – przynajmniej na początku.
Powinno się tę książkę przeczytać przed wyjazdem – można to zrobić szybko i łatwo, jest wydana starannie, kartki są grube i kolorowe, zdjęć cała masa, dużo nawiązań do polskich śladów w historii miasta. No i wszystkie przydatne informacje – jak to w przewodniku.

Czarna arystokracja to słynne rody rzymskie, które wydały światu papieży i innych możnowładców, mających wpływ na losy wiecznego miasta lub świata. Przyznam się, że nie koncentrowałem się na tym wątku książki, raczej obchodziła mnie historia danego miejsca i opisy oglądanych miejsc, a te są tutaj prezentowane rzetelnie  i ciekawie.W środku znalazłem pokreśloną długopisem mapę Rzymu, dostępną w każdym hotelu oraz boarding pass, ale nie swój. Muszę przyznać, że książka naprawdę kusi, ma wdzięk i styl – to jest idealny produkt zarówno do czytania dla przyjemności w domu, bo albo ma się zamiar wyjechać albo już się stamtąd wróciło – podobno wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Zapłaćcie 39 złotych, przynieście do domu i obejrzyjcie najpierw te wszystkie miejsca na kolorowych zdjęciach. A polecieć tam można bez problemu za mniej niż wynosi bilet kolejowy z Wrocławia do Warszawy. W tą(tę) i z powrotem, czego wszystkim życzę, bo cóż mi pozostało – ja już byłem.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.