Nie będzie mnie przez 4 tygodnie.
Może trochę poczytam.
-„Gdybym był poetą,
Zachwyciłbym się, ale nie tą:
Ty mi choć iskrę życia pokaż
W tej Wandykowskiej, tej rumianej
Pulchnej Madonnie; tu ją masz:
Ten głupi księżyc malowany
Na głupim niebie – to jej twarz”
Leński coś bąknął w odpowiedzi,
Potem milczeli dwaj sąsiedzi.
I kto to?
wracaj
Nie wiem ?!Myślę, że gdy wrócisz, będę już wiedziała.
do zobaczenia
do jutra
panie konw-icki
no, to wszyscy sobie pojechali z okazji tego, że wróciłam. no, cóż. macham łapką i czekam. i czekam. i czekam 🙂
nie wiem:)
Skoro Leński to Puszkin. Może nawet „Eugeniusz Oniegin”. Spóźnione? Niejako.