„Don Kichote”w dwóch tomach, przez PIW w 1986 roku, aż dziwne, ale dopiero VI wydanie i w nakładzie także niezbyt, niezbyt, bo 50 tys., co na tamte czasy było średnim wynikiem. A teraz rączki do góry kto przeczytał książkę – choć to lektura szkolna, to ja nie pamiętam prób omawiania jej na żadnych lekcjach od prac ręcznych po matematykę. Na okładce w tym charakterystycznym stylu serii, w tomie pierwszym nasz rycerz ze swoim giermkiem w drodze na wiatrak, a w drugim jego zamyślony profil patrzy na księżyc. No a cena jest po prostu symboliczna – 450 zł za dwa tomy, kupione nie wiem gdzie.
Postanowiłem się trochę podciągnąć z literatury i na święta przekartkowałem wykłady Nabokova o książce i nie ukrywam, że jak zawsze Genialny Rosjanin dał mi chwile radosne, ale przecież poprzez Hiszpana, którego długo nie poważał, aż do czasu, kiedy zaczął go analizować. Sam książkę kartkowałem raz, bo nie czytałem regularnie, grzęznąć po drodze na mieliznach, a prób miałem co niemiara. Już jak się przeczyta pierwsze zdanie to włosy mogą stanąć dęba z rozkoszy: „ W pewnej miejscowości Manczy, której nazwy nie mam ochoty sobie przypomnieć, żył niedawno temu pewien szlachcic, z tych, co mają kopię w tulei, starodawną tarczę, chudą szkapę i gończego charta. (…) Mówią, że miał przydomek Quijada czy Quesada (co do tego nie ma zgody między autorami, którzy o nim pisali), ale na podstawie pewnych prawdopodobnych poszlak przypuszczać można, że nazywał się Quejana. Nie ma to jednak znaczenia dla naszej opowieści; chodzi o to, by opowiadanie nie odbiegło na jotę od prawdy.”
Uff. Co można napisać o autorze, który tak zaczyna? Wspaniały rzezimieszek w swym fachu. Genialny pisarz, którzy w jednym zdaniu potrafi sam sobie zaprzeczyć i poddać w wątpliwość swój warsztat. Uwielbiam ten styl. Nie kusi mnie wcale, żeby pisać tutaj o książce i ją analizować, bo zrobił to dogłębnie Nabokov, ale wiem, że ta durna postać kołacze mi się po głowie tylko dlatego, że została opisana przez niezwykłego pisarza. Co ciekawe Cervantes uważany był za beznadziejnego poetę i nawet nim był, wprowadził do tej powieści upiorny bałagan topograficzny, a akcję wsadził między lata 1605 – 1615. W tym czasie był urzędnikiem, który dostawał 60 centów dziennie za rekwizycję pszenicy i nagle wydał książkę. Nabokov, którego nie śmiem cytować, napisał tyle fantastycznych zdań o tej książce, że kompletnie zdominował mój własny, kiepski i powierzchowny osąd tej książki. Cóż mam teraz robić?
Uważa się Don Kichote za największą powieść jaką napisano, co prawdą być nie musi, ale wpływ jej na literaturę późniejszą jest ogromny. Na mnie książka działa jak magnes, który z początku potrafi przyciągnąć aurą by za chwilę odrzucić nudą. Te dwa tomy o pożółkłych grzbietach stoją zawadiacko na półce i cieszą oko. Doprawdy chyba zapiszę się na filologię ojczystą w korespondencyjnym kursie dla zaawansowanych, żeby poznać smaczki warte odkrycia. I to jest właśnie mój dramat – trzeba było zostać filologiem i siedzieć godzinami na Nankiera w grubych ścianach, zajęty analizą dział literackich a nie teraz żałować, że nie mam czasu na zabawę z literaturą. Za błędy młodości trzeba płacić.
-
Ostatnie wpisy
- 444 28 grudnia, 2024
- Nesbo, zdrajco… 15 grudnia, 2024
- Kły beskidzkie 30 listopada, 2024
- Skrzep 9 listopada, 2024
- Łazarewicz na Szewskiej 27 października, 2024
- Pavel 20 października, 2024
- Łaska niestety 13 października, 2024
- Nibyświat Masłowskiej 28 września, 2024
- Varga najeżdża Francję 25 sierpnia, 2024
- Lemaitre 21 lipca, 2024
- Stasiukowe zwidy 22 czerwca, 2024
- Stramerowie po raz drugi 12 maja, 2024
- Mariusz Czubaj, bez pożegnania 2 maja, 2024
- Oscary, historia Akademii 21 kwietnia, 2024
- Nienawidzą kobiet 9 marca, 2024
- Tony 3 marca, 2024
- „A do cholery z taką miłością” 18 lutego, 2024
- Anagalis czyli kurzyślad polny 27 stycznia, 2024
- Dziewczyna na Via Flamina 28 grudnia, 2023
- Szczupaczyńska 10 grudnia, 2023
Poczta: mojeksiazki@gazeta.pl
A to już było:
- grudzień 2024 (2)
- listopad 2024 (2)
- październik 2024 (3)
- wrzesień 2024 (1)
- sierpień 2024 (1)
- lipiec 2024 (1)
- czerwiec 2024 (1)
- maj 2024 (2)
- kwiecień 2024 (1)
- marzec 2024 (2)
- luty 2024 (1)
- styczeń 2024 (1)
- grudzień 2023 (2)
- listopad 2023 (2)
- październik 2023 (1)
- wrzesień 2023 (1)
- sierpień 2023 (2)
- lipiec 2023 (2)
- czerwiec 2023 (1)
- maj 2023 (1)
- kwiecień 2023 (1)
- marzec 2023 (1)
- luty 2023 (2)
- styczeń 2023 (2)
- listopad 2022 (1)
- październik 2022 (2)
- wrzesień 2022 (2)
- czerwiec 2022 (1)
- maj 2022 (2)
- kwiecień 2022 (2)
- marzec 2022 (1)
- luty 2022 (2)
- styczeń 2022 (1)
- listopad 2021 (1)
- październik 2021 (1)
- wrzesień 2021 (2)
- sierpień 2021 (2)
- lipiec 2021 (2)
- czerwiec 2021 (2)
- maj 2021 (1)
- kwiecień 2021 (1)
- marzec 2021 (1)
- luty 2021 (2)
- styczeń 2021 (3)
- listopad 2020 (2)
- październik 2020 (1)
- sierpień 2020 (1)
- czerwiec 2020 (2)
- maj 2020 (3)
- kwiecień 2020 (2)
- marzec 2020 (1)
- luty 2020 (2)
- styczeń 2020 (3)
- grudzień 2019 (1)
- październik 2019 (1)
- wrzesień 2019 (1)
- sierpień 2019 (3)
- lipiec 2019 (1)
- czerwiec 2019 (3)
- maj 2019 (2)
- kwiecień 2019 (2)
- marzec 2019 (2)
- luty 2019 (1)
- styczeń 2019 (1)
- grudzień 2018 (1)
- październik 2018 (1)
- wrzesień 2018 (1)
- sierpień 2018 (2)
- lipiec 2018 (2)
- czerwiec 2018 (7)
- maj 2018 (5)
- kwiecień 2018 (5)
- marzec 2018 (5)
- luty 2018 (6)
- styczeń 2018 (5)
- grudzień 2017 (7)
- listopad 2017 (1)
- październik 2017 (7)
- wrzesień 2017 (5)
- sierpień 2017 (3)
- lipiec 2017 (5)
- czerwiec 2017 (5)
- maj 2017 (3)
- kwiecień 2017 (2)
- marzec 2017 (3)
- luty 2017 (3)
- styczeń 2017 (7)
- grudzień 2016 (4)
- listopad 2016 (6)
- październik 2016 (5)
- wrzesień 2016 (6)
- sierpień 2016 (5)
- lipiec 2016 (3)
- czerwiec 2016 (4)
- maj 2016 (3)
- kwiecień 2016 (5)
- marzec 2016 (1)
- luty 2016 (3)
- styczeń 2016 (4)
- grudzień 2015 (5)
- listopad 2015 (5)
- październik 2015 (4)
- wrzesień 2015 (6)
- sierpień 2015 (3)
- lipiec 2015 (2)
- czerwiec 2015 (5)
- maj 2015 (5)
- kwiecień 2015 (3)
- marzec 2015 (4)
- luty 2015 (3)
- styczeń 2015 (5)
- grudzień 2014 (4)
- listopad 2014 (4)
- październik 2014 (2)
- wrzesień 2014 (4)
- sierpień 2014 (3)
- lipiec 2014 (4)
- czerwiec 2014 (5)
- maj 2014 (2)
- kwiecień 2014 (4)
- marzec 2014 (4)
- luty 2014 (4)
- styczeń 2014 (4)
- grudzień 2013 (4)
- listopad 2013 (3)
- październik 2013 (3)
- wrzesień 2013 (3)
- sierpień 2013 (4)
- lipiec 2013 (2)
- czerwiec 2013 (4)
- maj 2013 (4)
- kwiecień 2013 (3)
- marzec 2013 (5)
- luty 2013 (4)
- styczeń 2013 (3)
- grudzień 2012 (5)
- listopad 2012 (3)
- październik 2012 (5)
- wrzesień 2012 (1)
- sierpień 2012 (1)
- lipiec 2012 (2)
- czerwiec 2012 (1)
- maj 2012 (4)
- kwiecień 2012 (2)
- marzec 2012 (3)
- luty 2012 (4)
- styczeń 2012 (3)
- grudzień 2011 (4)
- listopad 2011 (5)
- październik 2011 (3)
- wrzesień 2011 (3)
- lipiec 2011 (1)
- czerwiec 2011 (1)
- maj 2011 (2)
- kwiecień 2011 (1)
- marzec 2011 (1)
- styczeń 2011 (1)
- grudzień 2010 (1)
- listopad 2010 (1)
- październik 2010 (1)
- wrzesień 2010 (1)
- sierpień 2010 (1)
- lipiec 2010 (1)
- maj 2010 (2)
- marzec 2010 (2)
- luty 2010 (1)
- styczeń 2010 (1)
- grudzień 2009 (1)
- listopad 2009 (2)
- październik 2009 (1)
- wrzesień 2009 (1)
- lipiec 2009 (1)
- maj 2009 (1)
- kwiecień 2009 (1)
- marzec 2009 (1)
- luty 2009 (2)
- styczeń 2009 (1)
- grudzień 2008 (1)
- listopad 2008 (1)
- październik 2008 (1)
- sierpień 2008 (1)
- czerwiec 2008 (1)
- maj 2008 (1)
- marzec 2008 (1)
- luty 2008 (1)
- styczeń 2008 (1)
- grudzień 2007 (1)
- listopad 2007 (1)
- październik 2007 (1)
- wrzesień 2007 (1)
- sierpień 2007 (2)
- lipiec 2007 (2)
- czerwiec 2007 (1)
- maj 2007 (2)
- kwiecień 2007 (2)
- marzec 2007 (1)
- luty 2007 (2)
- styczeń 2007 (1)
- grudzień 2006 (2)
- listopad 2006 (1)
- październik 2006 (3)
- sierpień 2006 (1)
- lipiec 2006 (2)
- czerwiec 2006 (3)
- maj 2006 (2)
- kwiecień 2006 (1)
- marzec 2006 (2)
- luty 2006 (1)
- styczeń 2006 (1)
- grudzień 2005 (3)
- listopad 2005 (2)
- październik 2005 (4)
- sierpień 2005 (2)
- lipiec 2005 (2)
- czerwiec 2005 (3)
- maj 2005 (3)
- kwiecień 2005 (3)
- marzec 2005 (4)
- luty 2005 (3)
- styczeń 2005 (6)
- grudzień 2004 (5)
- listopad 2004 (4)
- październik 2004 (2)
- wrzesień 2004 (4)
- sierpień 2004 (2)
- lipiec 2004 (5)
- czerwiec 2004 (5)
- maj 2004 (3)
- kwiecień 2004 (2)
- marzec 2004 (4)
- luty 2004 (3)
- styczeń 2004 (2)
- grudzień 2003 (3)
- listopad 2003 (3)
- październik 2003 (3)
- wrzesień 2003 (5)
- sierpień 2003 (3)
- lipiec 2003 (4)
- czerwiec 2003 (10)
- maj 2003 (5)
- kwiecień 2003 (4)
- marzec 2003 (9)
- luty 2003 (21)
- styczeń 2003 (17)
Kategorie
- Bez kategorii (438)
- książki (221)
- Uncategorized (9)
Zarządzanie
1. Don Kichota czytałam, ale wykłady Nabokova czekają na swoją kolej na półce. może po tej zachęcie się zbiorę?
wiem, co potrafi Nabokov mówiąc o literaturze, bo inne jego wykłady czytałam.
zawsze żałowałam, że nie wiem jak to było- uczestniczyć w jego wykładach na żywo.
(mój przyjeciel powiedział słusznie, że obecnie gdyby się to ziściło to byłoby nekrofil-ologią 🙂 )
2. a filolodzy zgłębiający język ojczysty mają tendencje do czytania dużo, niestety niekoniecznie to, co widnieje na ich liście lektur. czego sama jestem ostatnio przykładem. cóż- nadeszła era literatury romantycznej, do której chyba już nigdy się nie przekonam. chociaż miałam nadzieję, że na studiach nauczę się czytać mickiewiczów wszelkich bez grymasu.
nie komentuję tego wątku – mam pytanie czy wpadła Ci kiedyś w ręce książka „Jeśli zimową nocą podrózny” ciekawa jestem Twojej opinii/doznań- Dzisiaj u Ciebie troche się rozejrzałam z przyjemnością i odkopaniem książek niezapomnianych.
W mieszkaniach bez książek czuję się dziwnie…
A Nabokova wykłady na żywo… szkoda, ze nie były mi dane…
http://www.radio.com.pl/kultura/kultura.asp?id=1060
…nie mialam okazji przeczytac..chyba mam pecha:(
czytalam za mlodu, ale nie dobrnelam do konca, zanudzila mnie ta ksiazka, ale co tu duzo mowic, z wypiekami na twarzy czytalam wowczas „dame kameliowa”