Krzysztof Mętrak

„Dziennik 1969-1979”; Iskry 1997, tom pierwszy, pozostałych nie kupiłem; twarda oprawa z obwolutą ze zdjęciem autora palącego papierosa; 21,50 to cena, książka dobrze wydana, dobrze się trzyma, w środku zdjęcia – najciekawsze z roku 1962: siedzą laureaci konkursu „Życia Literackiego”, m.in. Stanisław Barańczak – chłopieca twarz. „Zycie Literackie” kochałem miłością obłudną – wiedziałem, że to komunistyczna tuba propagandowa Machejka (śmieszny komunista zakochany w ZSRR) ale kochałem to uczucie, gdy pachnącą od druku gazetę, w tak zapomnianym dziś formacie wielkiej płachty, przerzucałem leniwie, bo przecież nigdzie się nie spieszyłem, wyszukiwałem interesujące mnie artykuły, czytałem komentarz redaktora naczelnego(zawsze śmieszny)i podziwiałem odwagę początkujących literatów, którzy wysyłali swe wiersze do „Poczty literackiej”. Te leniwe czasy pachną pięknie – dobrym papierosem i gazetowym papierem.
Mętraka czytałem z przyjemnością w Literaturze, kolejnym piśmie, którego szefem był oddany komunista Jerzy Putrament. Mętrak pisał tam felieton składający się z krótkich ciekawostek komentowanych błyskotliwie i było to źródło wielu niezwykłych historii nie tylko z literaturą związanych.
Zdjęcia w książce pokazują także jak zmienia się człowiek fizycznie, nadużywając alkoholu – a była to główna przyczyna śmierci autora.
Dziennik przeczytałem bo jestem fanem tego rodzaju literatury, ale nie jest to hit w postaci np dziennika Żeromskiego, który czytałem przez 48 godzin niemal non stop i piałem z zachwytu, i pękałem ze śmiechu, i zazdrościłem. To najbardziej niedoceniona książka w naszym kraju, zresztą nie ma co czytać wyboru, który wydało Ossolineum, ale szukać wielotomowego wydania Dzieł Żeromskiego, które ukazało się tak dawno, że nawet w bibliotekach wiele tomów poginęło lub rozpadło się ze starości.
A Mętrak był znawcą futbolu i kibicem więc przy okazji meczu z Węgrami ta notka.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.