Miron Białoszewski

„Pamiętnik z Powstania Warszawskiego”; jedna z najdziwniejszych książek, które podziwiam, po której zakochałem się w Mironie, ostatnio zaniedbanym; wydanie z 1985r, już piąte, przez PIW; cena 100zł; w środku kartka mała ze spisem kilku książek o górach ( Ptakowska-Wyżanowicz „Od krynoliny do liny” – co to jest, czy ktoś to zna?) ,druga kartka z jeszcze większą listą książek o alpinizmie – chyba wtedy poważnie chciałem zostać taternikiem tylko samozaparcia mi potem brakło; Miron opisał po swojemu powstanie a kto zna Mirona ten wie czego sie spodziewać, a kto nie zna to jest to najlepsza okazja; z ksiażką wiąże się wspomnienie najlepszych chwil z czytaną aktualnie literaturą, bo czytałem jej fragmenty regularnie przyjeżdżając do rodzinnego domu, przed snem w jakiejś dziwnej harmonii wewnętrznej; to jedna z moich ulubionych książek, choć parę lat temu nieudanie chciałem do niej wrócić; podobno jest to lektura szkolna.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Miron Białoszewski

  1. blacksherry pisze:

    a i owszem, jest to lektura i chyba dlatego ja się nie mogłam przemóc i pamiętnika polubić, zdecydowanie bardziej wolę mironczarnię poezję.

Skomentuj blacksherry Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.