Jean Genet

„Ceremonie żałobne”; jeszcze pachnie papier, błyszcząca okładka w fiolecie z czarną kokardą i spinką;
twarda oprawa
zdjęcie Geneta – złodzej i bandyta, patrzy lekko przestraszony w koszuli flanelowej, nieogolony.
Żył 76 lat.
Wzruszała mnie zawsze ta jego szczerość bandycka – a może to tylko poza, choć pisał naturalnie i chyba prawdę.
Homoseksualista.
Talenty rozchodzą się równomiernie.

Chodziłem wokół tej książki parę miesięcy; była bardzo tania nawet jak na Składnicę Harcerską – kiedyś jeszcze trzeba się tam było wspinać na piętro, teraz tak żadko tam kupuję – są miejsca na mieście, gdzie jest taniej.
Wydawnictwo Marabut, Gdańsk 1995.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na Jean Genet

  1. Misia od Misiaków pisze:

    Dziennik złodzieja to było coś.

  2. selwa pisze:

    Cena i gdzie można kupić

  3. mojeksiazki->selwa pisze:

    już nigdzie

  4. selwa pisze:

    To napisz o czym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.