„Pierścień z krwawnikiem” w słynnej serii z jamnikiem Czytelnika z 1973 i oczywiście wydanie pierwsze i oczywiście 100 tys. egz. nakładu. Cena 32 zł, to chyba było średnio drogo wtedy, gałka lodów śmietankowych lub truskawkowych (innych nie było) z takiego długiego, okrągłego pojemnika kosztowała 1,2 zł oranżada zwykła 1,6 zł a mandarynka, co było luksusem 2,4 zł. Miałem taką fazę w młodości, że zbierałem kryminały, namiętnie, zwłaszcza te polskie, które jak się dzisiaj czyta to widać jak tamta rzeczywistość była dziwna, przypominająca jakieś science fiction, w którym jednak żyliśmy. I gangsterzy byli inni i policjanci nie mieli nic, co dziś widzimy np. w Pitbulu.
Pożółkłe strony, bo to papier najgorszej klasy, na okładce ruletka, kobieta o dużych włosach i samochód świecący nam reflektorem w oczy. Podniszczone mam te kryminały, tutaj tylna okładka nadaje się do sklejenia, ale ogólnie tylko ten kurz osiadły na stronicach i ta lepkość świadczą o tym, że książka za jakieś 100 lat przestanie istnieć, ale to nie mój problem. W tamtych czasach podpisywałem książki, ale ten kryminał nie ma zamaszystego podpisu, więc jest z jakiejś innej bajki – wiele z nich znoszono do domu w tamtych czasach, pożyczano i nie oddawano, trwał taki karnawał czytelniczy, bo co się wtedy robiło, jak telewizja interesowała nas tylko wtedy gdy była Sonda, lekcje angielskiego, w których Slim John miał kosmiczne przygody i festiwale w Opolu lub Sopocie? Fabuła jest dosyć skomplikowana, bo mamy i kasyno nielegalne i napad na bank w Bazanowie, morderstwa i żmudną pracę milicji, w której nie ma problemów kadrowych a i milicjanci są z ludzką twarzą, bo i wypiją i obśmieją przyjacielskiego szefa. Przeczytałem to teraz ponownie, przypominając sobie jak przez mgłę historię – to jednak nudziarstwo jest i tylko ten folklor przemawia, bo konstrukcja utyka i dziś by nikt tego nie wydał, bo jest na rynku o wiele więcej lepszych książek w tym stylu. Takie sentymentalne powroty do młodości powinny być zakazane, bo są jak narkotyk, wciągają i deprawują – już zacząłem szukać starych komiksów po aukcjach, kupiłem jakieś Kapitany Żbiki, teraz mi się marzą Podziemne Fronty i Relaksy, albo Alfy. Niedługo zacznę czytać Tomka Wilmowskiego i utracę kontakt z rzeczywistością. Na szczęście dzieci nie pojmują tej pasji i nie chcą się w to wciągnąć, choć udało mi się zaszczepić przyjemność oglądania Przygód Marka Piegusa, który nie dorównuje Spidermanowi, ale jest za to bardziej swojski. I o to chodzi.
-
Ostatnie wpisy
- Coetzee 16 marca, 2025
- Życie Franza 2.0. 9 marca, 2025
- Chandler vs Bonda 15 lutego, 2025
- 444 28 grudnia, 2024
- Nesbo, zdrajco… 15 grudnia, 2024
- Kły beskidzkie 30 listopada, 2024
- Skrzep 9 listopada, 2024
- Łazarewicz na Szewskiej 27 października, 2024
- Pavel 20 października, 2024
- Łaska niestety 13 października, 2024
- Nibyświat Masłowskiej 28 września, 2024
- Varga najeżdża Francję 25 sierpnia, 2024
- Lemaitre 21 lipca, 2024
- Stasiukowe zwidy 22 czerwca, 2024
- Stramerowie po raz drugi 12 maja, 2024
- Mariusz Czubaj, bez pożegnania 2 maja, 2024
- Oscary, historia Akademii 21 kwietnia, 2024
- Nienawidzą kobiet 9 marca, 2024
- Tony 3 marca, 2024
- „A do cholery z taką miłością” 18 lutego, 2024
Poczta: mojeksiazki@gazeta.pl
A to już było:
- marzec 2025 (2)
- luty 2025 (1)
- grudzień 2024 (2)
- listopad 2024 (2)
- październik 2024 (3)
- wrzesień 2024 (1)
- sierpień 2024 (1)
- lipiec 2024 (1)
- czerwiec 2024 (1)
- maj 2024 (2)
- kwiecień 2024 (1)
- marzec 2024 (2)
- luty 2024 (1)
- styczeń 2024 (1)
- grudzień 2023 (2)
- listopad 2023 (2)
- październik 2023 (1)
- wrzesień 2023 (1)
- sierpień 2023 (2)
- lipiec 2023 (2)
- czerwiec 2023 (1)
- maj 2023 (1)
- kwiecień 2023 (1)
- marzec 2023 (1)
- luty 2023 (2)
- styczeń 2023 (2)
- listopad 2022 (1)
- październik 2022 (2)
- wrzesień 2022 (2)
- czerwiec 2022 (1)
- maj 2022 (2)
- kwiecień 2022 (2)
- marzec 2022 (1)
- luty 2022 (2)
- styczeń 2022 (1)
- listopad 2021 (1)
- październik 2021 (1)
- wrzesień 2021 (2)
- sierpień 2021 (2)
- lipiec 2021 (2)
- czerwiec 2021 (2)
- maj 2021 (1)
- kwiecień 2021 (1)
- marzec 2021 (1)
- luty 2021 (2)
- styczeń 2021 (3)
- listopad 2020 (2)
- październik 2020 (1)
- sierpień 2020 (1)
- czerwiec 2020 (2)
- maj 2020 (3)
- kwiecień 2020 (2)
- marzec 2020 (1)
- luty 2020 (2)
- styczeń 2020 (3)
- grudzień 2019 (1)
- październik 2019 (1)
- wrzesień 2019 (1)
- sierpień 2019 (3)
- lipiec 2019 (1)
- czerwiec 2019 (3)
- maj 2019 (2)
- kwiecień 2019 (2)
- marzec 2019 (2)
- luty 2019 (1)
- styczeń 2019 (1)
- grudzień 2018 (1)
- październik 2018 (1)
- wrzesień 2018 (1)
- sierpień 2018 (2)
- lipiec 2018 (2)
- czerwiec 2018 (7)
- maj 2018 (5)
- kwiecień 2018 (5)
- marzec 2018 (5)
- luty 2018 (6)
- styczeń 2018 (5)
- grudzień 2017 (7)
- listopad 2017 (1)
- październik 2017 (7)
- wrzesień 2017 (5)
- sierpień 2017 (3)
- lipiec 2017 (5)
- czerwiec 2017 (5)
- maj 2017 (3)
- kwiecień 2017 (2)
- marzec 2017 (3)
- luty 2017 (3)
- styczeń 2017 (7)
- grudzień 2016 (4)
- listopad 2016 (6)
- październik 2016 (5)
- wrzesień 2016 (6)
- sierpień 2016 (5)
- lipiec 2016 (3)
- czerwiec 2016 (4)
- maj 2016 (3)
- kwiecień 2016 (5)
- marzec 2016 (1)
- luty 2016 (3)
- styczeń 2016 (4)
- grudzień 2015 (5)
- listopad 2015 (5)
- październik 2015 (4)
- wrzesień 2015 (6)
- sierpień 2015 (3)
- lipiec 2015 (2)
- czerwiec 2015 (5)
- maj 2015 (5)
- kwiecień 2015 (3)
- marzec 2015 (4)
- luty 2015 (3)
- styczeń 2015 (5)
- grudzień 2014 (4)
- listopad 2014 (4)
- październik 2014 (2)
- wrzesień 2014 (4)
- sierpień 2014 (3)
- lipiec 2014 (4)
- czerwiec 2014 (5)
- maj 2014 (2)
- kwiecień 2014 (4)
- marzec 2014 (4)
- luty 2014 (4)
- styczeń 2014 (4)
- grudzień 2013 (4)
- listopad 2013 (3)
- październik 2013 (3)
- wrzesień 2013 (3)
- sierpień 2013 (4)
- lipiec 2013 (2)
- czerwiec 2013 (4)
- maj 2013 (4)
- kwiecień 2013 (3)
- marzec 2013 (5)
- luty 2013 (4)
- styczeń 2013 (3)
- grudzień 2012 (5)
- listopad 2012 (3)
- październik 2012 (5)
- wrzesień 2012 (1)
- sierpień 2012 (1)
- lipiec 2012 (2)
- czerwiec 2012 (1)
- maj 2012 (4)
- kwiecień 2012 (2)
- marzec 2012 (3)
- luty 2012 (4)
- styczeń 2012 (3)
- grudzień 2011 (4)
- listopad 2011 (5)
- październik 2011 (3)
- wrzesień 2011 (3)
- lipiec 2011 (1)
- czerwiec 2011 (1)
- maj 2011 (2)
- kwiecień 2011 (1)
- marzec 2011 (1)
- styczeń 2011 (1)
- grudzień 2010 (1)
- listopad 2010 (1)
- październik 2010 (1)
- wrzesień 2010 (1)
- sierpień 2010 (1)
- lipiec 2010 (1)
- maj 2010 (2)
- marzec 2010 (2)
- luty 2010 (1)
- styczeń 2010 (1)
- grudzień 2009 (1)
- listopad 2009 (2)
- październik 2009 (1)
- wrzesień 2009 (1)
- lipiec 2009 (1)
- maj 2009 (1)
- kwiecień 2009 (1)
- marzec 2009 (1)
- luty 2009 (2)
- styczeń 2009 (1)
- grudzień 2008 (1)
- listopad 2008 (1)
- październik 2008 (1)
- sierpień 2008 (1)
- czerwiec 2008 (1)
- maj 2008 (1)
- marzec 2008 (1)
- luty 2008 (1)
- styczeń 2008 (1)
- grudzień 2007 (1)
- listopad 2007 (1)
- październik 2007 (1)
- wrzesień 2007 (1)
- sierpień 2007 (2)
- lipiec 2007 (2)
- czerwiec 2007 (1)
- maj 2007 (2)
- kwiecień 2007 (2)
- marzec 2007 (1)
- luty 2007 (2)
- styczeń 2007 (1)
- grudzień 2006 (2)
- listopad 2006 (1)
- październik 2006 (3)
- sierpień 2006 (1)
- lipiec 2006 (2)
- czerwiec 2006 (3)
- maj 2006 (2)
- kwiecień 2006 (1)
- marzec 2006 (2)
- luty 2006 (1)
- styczeń 2006 (1)
- grudzień 2005 (3)
- listopad 2005 (2)
- październik 2005 (4)
- sierpień 2005 (2)
- lipiec 2005 (2)
- czerwiec 2005 (3)
- maj 2005 (3)
- kwiecień 2005 (3)
- marzec 2005 (4)
- luty 2005 (3)
- styczeń 2005 (6)
- grudzień 2004 (5)
- listopad 2004 (4)
- październik 2004 (2)
- wrzesień 2004 (4)
- sierpień 2004 (2)
- lipiec 2004 (5)
- czerwiec 2004 (5)
- maj 2004 (3)
- kwiecień 2004 (2)
- marzec 2004 (4)
- luty 2004 (3)
- styczeń 2004 (2)
- grudzień 2003 (3)
- listopad 2003 (3)
- październik 2003 (3)
- wrzesień 2003 (5)
- sierpień 2003 (3)
- lipiec 2003 (4)
- czerwiec 2003 (10)
- maj 2003 (5)
- kwiecień 2003 (4)
- marzec 2003 (9)
- luty 2003 (21)
- styczeń 2003 (17)
Kategorie
- Bez kategorii (438)
- książki (224)
- Uncategorized (9)
Zarządzanie
jak kobieta może mieć duże włosy? Albo mężczyzna? Próbuję zwizualizować kobietę z jednym dużym włsoem ale coś mi nie idzie.
Oto ta okładka i duże włosy:
http://www.allegro.pl/item203832738_pierscien_z_krwawnikiem_helena_sekula.html
A ja czytałem Sekuły „Demona z bagiennego boru”. Pamiętam niewiele, albo nic zgoła, ponad to, co sobie wynotowałem do zeszytu (o imionach i o pójdźce).
na to się mówi „szopa” abo „tapir”
Zwizualizowałem sobie kobietę mającą na głowie szopę, w której siedzi tapir.
zaprawdę pokrętne są ścieżki ludzkiego umysłu
W latach dziecięcych/wczesnej młodości porywały mnie kryminały Joe Alexa. Byłam zachwycona innym światem, gdzie służący podaje śniadanko o nieziemskiej porze, gdzie można wsiąść w samolot i lecieć, gdzie się chce. I dopiero po latach dowiedziałam się, że Joe Alex to nikt inny jak Maciej Słomczyński. 🙂
Pomimo iż te kryminałki były lekturą lekką, to dzięki nim sięgnęłam po ambitniejszych autorów – Szekspira, Ionesco. No bo skoro odwoływał się do nich wielki Joe Alex… 😉
Ostatnio ponownie przeczytałam wszystkie pozycje, jakie u siebie znalazłam. Z ogromnym sentymentem.