George Orwell

„Wiwat aspidistra” zółta okładka, posklejana książka, która parę lat temu rozsypała się prawie na pojedyncze kartki, mozolnie sklejona klejem introligatorskim, który kiedyś był dla mnie czymś upragnionym – wspaniałym lekiem na chore książki, towarem, którego szukałem nieustannie, białym, lepiącym się cudem. Książkę należy jeszcze raz skleić.
Wydawnictwo Literackie 1985, kupiona w księgarni na Wieczorka w czasach deficytowych.
Gordon ma 29 lat i walczy z napierającą na niego pospolitością, której synonimem jest tytułowa aspidistra – roślina potrafiąca rosnąć w każdych warunkach, praktycznie bez światła i podlewania, roślina z gatunku niezniszczalnych. Symbol upadku bohatera, który przegrywa walkę i wchodzi w system, którego nienawidzi.
Pamiętam, że ciekawy byłem jak wygląda taka roślina, niezbyt popularna w naszym kraju i znalazłem ją w domu mojego kolegi, ładnie utrzymaną, stojącą na lodówce w kuchni. Ten dom ucieleśniał wszystkie cechy znienawidzone przez Gordona i kiedy odnalazłem tę aspidistrę u kolegi, zrozumiałem, dlaczego tak nie lubię atmosfery panującej w tym domu.
Bardzo dobrze napisana książka, trochę współczułem bohaterowi, ale właściwie nie miał już wyjścia – musiał zostać uszczęśliwiony. To były inne czasy i dzisiaj Gordon spokojnie mógłby bronić swojej indywidualności i nie umrzeć z głodu.
Na początku motto książki: List św. Pawła o miłości, gdzie zastąpiono ją słowem pieniądz:

Pieniądz jest cierpliwy, jest łaskawy, pieniądz nie zazdrości …” itd.
Cena 350 zł, to było I wydanie i później widziałem kolejne wydania innych wydawnictw.
Orwell był dziwnym facetem, podobno donosił na komunistów, w czasie zimnej wojny.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na George Orwell

  1. maga pisze:

    jakoś tak przypomina się ten fragment z Osieckiej „Białęj bluzki”. o skrzeku. skrzeku pospolitości uświęconym. o równaniu do skrzeku.
    jakoś tak.

  2. Iwonka pisze:

    Hej , a czytales „Radykalnych”?
    jesli nie, to goraco polecam .
    Naprawde warto przeczytac

  3. Karolkaaa pisze:

    Ale bym się ucieszyła,gdybyś napisał coś o „Lolicie” Nabokova.Proszę bardzo ładnie ;)))

  4. paula [ms] pisze:

    Orwell był dziwnym facetem.

    tak.

  5. Cyncynat C. pisze:

    Był trochę paranoidalny. Zdarzało się że zbliżał się do antysemityzmu. Dziwne. Paranoja i schematy grożą każdemu. Skoro nawet T.S.Eliot sympatyzował z faszyzmem?…..

Skomentuj Cyncynat C. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.