Anna Micińska

„Witkacy. Życie i twórczość” Wydawnictwo Interpress, co ciekawe nigdzie nie można odnaleźć informacji, w którym roku album wydano – tylko przedmowa Anny Micińskiej wskazuje na rok 1985. Na obwolucie zdjęcie Witkacego wykonane przez Zdzisława Dolatkowskiego w Wiśle, w roku 1938. Przy okazji tworzenia Towarzystwa im. S.I. Witkiewicza, miałem przyjemność poznać pana Dolatkowskiego – ubrany na biało z siwą brodą, bardzo sympatyczny i ciepły malarz. To zdjęcie z okładki posiadam w formie odbitki z negatywu oryginalnego, a podarował mi je z kolei pan Włodzimierz Ziemlański – to człowiek, który znalazł Witkacego po samobójstwie w Jeziorach. To się pochwaliłem, ale też chciałem podkreślić, jak ważny był kiedyś Witkacy w moim życiu. Był, bo obecnie zajął już swoje miejsce, poznany i rozpracowany, zawładnął moją młodością, co nie znaczy, że do niego nie wracam. Ten album to taki zbiór wszystkiego: malarstwo, teatr, fotografie, dzieje rodziny, Witkacy na świecie. Wszystko podane przez najlepszych fachowców – Micińska poświęciła życie Witkacemu ( spotkałem ją kiedyś w Warszawie na ulicy, spacerując wraz z moim kolegą z wojska, który zdradzał żonę i kochał literaturę – mieliśmy wiele wspólnego).
Przyznam się, że zawsze najbardziej fascynowały mnie fotografie Witkacego – w czasach studenckich wisiały na ścianach wszystkich wynajmowanych pokojów. Z kolei zawsze sceptycznie podchodziłem do jego rysunków, ale to już inna historia.
Album jest dobrze wydany, pomimo upływu lat kompletnie niezniszczony, trochę zakurzony, ostatnio rzadko oglądany. Tak sobie teraz pomyślałem, że przy obecnej technice, mogę z moich zbiorów witkacowskich (a jest tych książek, wycinków gazetowych, albumów, czasopism, programów teatralnych, pamiątkowych wydawnictw dosyć sporo) wykonać niezłą dekorację na jednej z mniej eksponowanych ścian w moim mieszkaniu. Tak kiedyś widziałem u Małgorzaty Potockiej, ale to było dawno. No i ona miała większe mieszkanie…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na Anna Micińska

  1. robak pisze:

    Witkacy tak. Lubię jednak bardzo również te jego wariackie rysunki. Nie przepadam natomiast za tą panią Witkacolog. Wolę Puzynę („Chamstwo przejęło Witkacego”) i Deglera. I mnie Witkacy uwiódł w młodości.

  2. nati pisze:

    Dla mnie ta książka to bezcenne źródło wiedzy tylko mam pewien problem… czy ktoś wie, gdzie można ją kupić?

Skomentuj nati Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.